Strona

Koroshitsuji własna opowieść cz.1-(autor)Nathasa Monthomery

Koroshitsuji -własna opowieść część1
Rozdział 1
 

- Paniczu , jutro przybędzie nowa pokojówka . - Powiedział Sebastian , który nie wiadomo skąd się tam wziął . 
- Kto przybędzie , Sebastianie ? - zapytał Ciel .
- Natasha Monthomery . - odparł Sebastian . 
- Rozumiem , ile mniejwięcej czasu zajmnie jej transport ?- zapytał Ciel . 
- Przybędzie jutro . - odparł Sebastian . 
- Sebastianie , jak myślisz Mayleen nie wystarczy . - zaciekawił się Ciel . 
Gdy rozmawiali , usłyszeli dźwięk tłuczących się talerzy . Od razu wiedzieli że to Mayleen . 
- Wybacz , ale nie paniczu . - powiedział Sebastian . 
- Rozumiem , masz rację . - odparł Ciel . 
- Życzę paniczowi , miłych snów . - rzekł serdecznie Sebasian .
Następnego ranka , gdy Ciel się obudził uchyliły się drzwi . Ciel pomyślał , że to Sebastian na jego zdumienie , weszła młoda dziewczyna . Niosąc śniadanie i list od królowej . Obok niej pojawił się Sebastian , Ciel wpatrzył się w te dziewczyne . Bo przypomniała mu się jej twarz , ale nie pamiętał skąd . 
Po chwilowej ciszy ... dziewczyna dostrzegła w oknie Grella . 
- Witaj paniczu . - ukłoniła się Natasha i dodała : 
Kim jest ten mężczyzna w oknie  ? 
- Grell ? - powiedział Ciel .
- Sebastianie ... wyrzuć go . - dodał Ciel . 
- Twoje życzenie , jest dla mnie rozkazem . - przyklęknął Sebastian . 
Otworzył okno . Wtedy Grell się odezwał . 
- Witaj SEBCIU! 
Sebastian usiłując pozyć się Grella , próbował go kopnąć . Lecz nie udało się gdyż ,   Grell złapał się Sebastiana . 
Natasha się uśmiechnęła . 
- SEBCIU ! czyżbyś zapomniał o sesji fotograficznej , języczku i małżeństwie ? :3 - zapytał Grell . 
- Sebastianie , nie każ mi się powtarzać . - dodał Ciel . 
Po tych słowach , Sebastian pozbył się Grella . 
- Paniczu , przyszedł list od Królowej . - powiedział Sebastian , podając Cielowi list . 
- Otworzę go później , Sebastianie . A teraz idź zapoznać ją z resztą . - wydał rozkaz Ciel . 
- Tak , mój Panie . - odparł Sebastian . 
W porze obiadowej , Ciel zajął się obowiązkami . 
- Sebastianie ,  wyruszamy do Rzymu . - powiedział Ciel , grając na skrzypcach . 
- Rozumiem paniczu , wszyscy wyruszamy ? - zapytał Sebastian . 
- Niech stracę . - odparł Ciel . 
- W takim razie wyruszamy jutro w południę . - rzekł Sebastian.
- Sebastianie . Zapoznaj pokojówkę z rezydencją . - powiedział Ciel .
- Wybacz paniczu , muszę przygotować obiad . - odparł Sebastian . 
- Rozumiem , w takim razie ja ją oprowadze.. - powiedział Ciel .
Później dam opis co to Kuroschitsyji(?)
Mi się to opowiadanie podoba się średnio a wam? 
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja